Kropla w morzu

Chętnych jest dużo pieniędzy mało. Resort rolnictwa wciąż zastanawia się jak wydać resztę funduszy na modernizację gospodarstw rolnych. Jedno jest pewne – wszystkich rolników zadowolić się nie da.

Jeszcze kilka lat temu rolników trzeba było namawiać do korzystania z unijnej pomocy. Maciej Kucharski po dotacje sięgał gdy nikomu jeszcze nie śniło się o kolejkach. Dzięki temu udało mu się zmodernizować gospodarstwo.

Rolnika nie zniechęciła nawet nadmierna biurokracja.

Maciej Kucharski, Wygoda Smoszewska: agencja nie chciała nam wypłacić pieniędzy o 5 złotych. Faktura z firmy, która budowała nam halę różniła się o 5 złotych początkowa z ostateczną.

Pan Maciej wykorzystał całą kwotę dostępną w poprzedniej edycji programu. Chętnie skorzystałby jeszcze z pomocy, ale zgodnie z prawem obowiązuje go dwuletnia przerwa w ubieganiu się o dotacje.

Maciej Kucharski, Wygoda Smoszewska: jest ta karencja, która nie pozwala nam na dalsze korzystanie, ale zaraz po karencji będziemy chcieli utwardzić podwórko poza tym myślę też o zakupie samochodu. Jest taka możliwość na usługi transportowe.

Resort rolnictwa planuje jeszcze w tym roku ogłosić kolejny nabór wniosków na modernizację gospodarstw rolnych. Nie we wszystkich województwach są jednak na to środki.

Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: cztery województwa przekroczyły całą alokację, natomiast w większośći województw jest to na poziomie 50,60%.

Rząd chce aby pomoc na unowocześnienie parku maszynowego trafiła także do rolników, którzy mają niewielkie gospodarstwa. Zgodnie z planowanymi zmianami jeden wniosek będzie mogło złożyć nawet kilka osób.

Artur Ławniczak, wiceminister rolnictwa: aby można było wspólnie przez 5 gospodarstw w 5 rolników takiego zakupu dokonać i zsumować całą tę powierzchnię, całą dochodowość.

Na razie jednak trudno mówić o szczegółach.

Dorota Florczyk rolna.tvp.pl