Kolejka do elewatora w Gądkach

Nawet po kilkanaście godzin czekają rolnicy przed elewatorem w Gądkach, którzy chcą oddać do skupu rzepak. A to dopiero początek żniw. Wszyscy narzekają na kolejki a dyrekcja elewatora tłumaczy – szybciej obsłużyć rolników nie możemy.

Kazimierz Desecki – rolnik ze Zdziechowa, woj. wielkopolskie „Za 10 druga przyjechałem i jeszcze jestem przed bramą, stoję tu już 7 godzin”

Ale stoją wszyscy – i to w dwóch kolejkach.

Rolnik „Tu jadą raz ty, raz ty. A tam jest długa kolejka jak tutaj?”

Niestety jest. Dlatego wielu rolników zanim wjedzie na wagę, musi odstać nawet dwanaście godzin.

Jarosław Piechowiak – rolnik z Dziećmierzowa, woj. wielkopolskie „Tak idzie, są kolejki, w nocy nie skupują, jeszcze jakby dzisiaj była pogoda i ludzie by młócili, to by jeszcze większe kolejki były, a tak przez ten deszcz, to się trochę rozładuje”

Dyrekcja elewatora tłumaczy, że skupu nie da się przyspieszyć, bo nie pozwala na to technologia. Przykładowo taką 25 tonową ciężarówkę rozładowuje się ponad pół godziny. Ale rolnicy tłumaczą, że tuż przed godziną siedemnastą usłyszeli, że kodeks pracy nie przewiduje, by punkt skupu mógłby być otwarty dłużej.

Wiesław Rybak – rolnik z Gowarzewa, woj. wielkopolskie „Pracownicy chcą zostać dłużej, ale tu chodzi o płacenie za nadgodziny, no i w tym jest problem”

Leszek Kotepski – dyr. Elewatora w Gądkach „Była taka być może odpowiedź,że do 17-tej , ale ostatni wjechał o w pól do 10-tej wjechał na plac, czyli była tu kolejka kilkunastu pojazdów, które przed północą wyjechały”

Ale są i tacy, dla których czas w kolejce płynie…

Dostawca „Ja mam za godzinę płacone, to ja mogę tu do rana stać”.

Dyrekcja elewatora w Gądkach zapewnia, że czas pracy zostanie wydłużony.

Bartłomiej Pomianowski Redakcja Rolna TVP