Już bez kasy

W woj. zachodniopomorskim rolnicy w ramach modernizacji gospodarstw złożyli wnioski na 5 razy większą kwotę niż przyznany limit! W efekcie ogromnego zainteresowania aż połowę dokumentów odrzucono. Teraz rolnicy oraz sprzedawcy maszyn boją się o przyszłość. Bez unijnych funduszy większe inwestycje nie będą możliwe.

Marian Marsicki z Cewlina koło Koszalina ma 10 hektarowe gospodarstwo. Jego głównym środkiem transportowym jest 20-letni wysłużony, ale wciąż sprawny Ursus C 330, weteran polskiego rolnictwa.

W ubiegłym roku zachodniopomorscy rolnicy złożyli aż 1100 wniosków na modernizację gospodarstw. Ale pieniędzy wystarczy na realizację połowy projektów. I to mimo zwiększenia limitu pieniędzy przez Ministerstwo Rolnictwa z 35 do 75 mln zł. Z powodu braku funduszy stracą nie tylko rolnicy, ale między innymi dealerzy maszyn.

Do tej pory na Pomorzu zachodnim sprzedawano najwięcej w kraju dużych maszyn rolniczych. To specyfika regionu, bo średnia powierzchnia gospodarstwa wynosi tu aż 30 hektarów i jest 3 razy większa niż ogólnopolska.

Teraz sprzedaż zapewne mocno spadnie, chyba, że pojawią się dodatkowe pieniądze na modernizację gospodarstw lub…wzrosną ceny skupu płodów rolnych.

Andrzej Kisiel/OTV Koszalin Redakcja Rolna TVP