Miał wiele ułatwić, tymczasem w wielu przypadkach działa zupełnie odwrotnie – to opinie części rolników o Internetowym Systemie Rejestracji Zwierząt. A problem jak to zwykle bywa tkwi w szczegółach.
Bogdan Kęszczyk od ponad dwóch lat ma konto w internetowym systemie IRZ. Chciałby z niego korzystać, ale nie może, bo zalogowanie się na stronie do prostych nie należy. Ale nawet udane wejście do systemu nie gwarantuje sukcesu.
Bogdan Kęszczyk – Drążdżewo: Pojawia się hasło błąd aplikacji i od razu jest wylogowanie z systemu, próbuj zalogować się od nowa.
Zdaniem Agencji Restrukturyzacji rolnikom tylko pozornie może się wydawać, że mają problem z dostępem do systemu. Wszystko przez to, że większość zgłoszeń dokonywanych jest w soboty i niedziele.
Krzysztof Buczeń – ARiMR: To są też dni kiedy Agencja wykonuje aktualizacje systemu. Dokonujemy analizy zgłoszeń, konserwacji systemu i faktycznie może się tak zdarzyć, że rolnicy w tym czasie mogą mieć kłopoty z dostępem do naszej bazy danych.
Ale kłopoty z dostępem do bazy danych to nie wszystko. Zdaniem rolników z dyspozycji jakie teoretycznie można wydawać przez Internet sprawdza się tylko jedna.
Bez problemu można zgłosić narodziny zwierząt. To spore ułatwienie bo hodowcy bydła mają na to tylko siedem dni. Ale już zgłoszenie przemieszczenia zwierząt, zamówienie kolczyka, czy duplikatu paszportu to zupełnie inna bajka. I to bez dobrego zakończenia.
Bogdan Kęszczyk – Drążdżewo: To wszystko wymaga dodatkowych formalności. Wręcz więcej problemu jest przy składaniu takiego wniosku internetowego niż złożeniu tego wniosku przez papier.
Urzędnicy jednak nie zgadzają się z taką opinią.
Krzysztof Buczeń – ARiMR: Mamy około 8 tysięcy rolników, którzy złożyli około 100 tysięcy zgłoszeń elektronicznych. W tej liczbie połowę stanowią zgłoszenia rejestracyjne.
To właśnie przemieszczenia, ubój i padnięcia zwierząt powinny być zgłaszane drogą elektroniczną. Bo IRZ ma przede wszystkim służyć bezpieczeństwu żywności. Agencja Restrukturyzacji zapewnia, że system w miarę możliwości będzie ulepszany. Ale wymaga to przede wszystkim czasu i zainteresowania rolników.
Dorota Florczyk Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź