Mniej i drożej – tyle można powiedzieć o rynku warzyw i owoców. Nie można przebierać również w pomidorach i ogórkach. Uprawom warzyw w tym roku wyraźnie zaszkodziła deszczowa pogoda i niskie temperatury.
Niewielu producentów warzyw przyjechało ze swoim towarem na plac hurtowy we Wrocławiu. Ogórki, pomidory wyłącznie spod osłon. Tak jak i fasolka szparagowa.
Piotr Wlazło, Sewerynów – „Spod osłon to coś się jeszcze weźmie, a na polu to nie będzie nic – wszystko jest zmyte – fasolkę dwa razy siałem na polu i nie ma nic.”
Z jakością bywa różnie, nawet o dobrą rzodkiewkę i pietruszkę trudno.
Ewa Wojtaś, Szymanów – „Ostatnio dostały zbyt dużo wody i połowa plonów popękała.’
Ryszard Sikora, Brzeziej Łąka – „Pietruszka też zżółkła, za mokro miała.”
Dobre warzywa sprzedaja sie szybko. Na dobry towar jest popyt i jest cena.
Andrzej Latosek, Potworów – „Cena się utrzymuje wysoka, bo nie ma warzyw i owoców gruntowych, to się utrzymuje.”
W roku katastrofalnym wręcz dla producentów warzyw powstała pierwsza na Dolnym Śląsku grupa producencka w tej branży. Tworzą ją rolnicy spod Ziębic, gdzie od ponad 100 lat produkuje sie konserwy warzywne.
Andrzej Tracz, grupa producencka „Dolnośląskie warzywa” – „Zaczęliśmy właśnie uprawiać groszek i fasolkę, bo zauważyliśmy, że można zarobić większe pieniądze niż na uprawie zboża.”
Rolnicy budują przechowalnie warzyw i prócz groszku i fasolki sieja marchew, seler, pietruszkę i cebulę.
Andrzej Tracz, grupa producencka „Dolnośląskie warzywa” – „Jeżeli produkt ma się dobrze sprzedać, to musi być odpowiednio zapakowany, musi być dobrej jakości i musi być dostepny przez cały rok – od jednych zbiorów do kolejnych.”
Przechowalnia ma być skończona jeszcze w tym roku. I ułatwi sprzedaż warzyw bezpośrednio sieciom handlowym.
Jadwiga Jarzębowicz Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź