Działacze „Greenpeace” wdarli się na dach budynku ministerstwa rolnictwa. Ekolodzy domagają się wydania zakazu upraw na terenie Polski genetycznie modyfikowanej kukurydzy MON 810.
Tej akcji nie spodziewał się nikt. Ochrona ministerstwa rolnictwa była całkowicie zaskoczona, gdy grupa kilkunastu działaczy „Greenpeace” wspięła się na kolumnadę gmachu i zawiesiła na nim ogromny transparent z hasłem „Zakazać upraw GMO”.
Łukasz Supergan – „Greenpeace Polska”: trzeba pamiętać, że Polska jest zagłębiem zdrowej żywności, która ma dobrą markę poza granicami kraju. Jeśli wprowadzimy uprawy GMO to markę stracimy.
W parlamencie niedługo rozpoczną się prace nad ustawą o GMO. W projekcie nie ma zakazu upraw, a jedynie obostrzenia, które mają odstraszyć rolników od takiej produkcji.
Przedstawiciele ministerstwa rolnictwa tłumaczyli wczoraj działaczom „Greenpeace”, że zakazu wprowadzić nie mogą, bo nie pozwala na to prawo Unii Europejskiej. Zdaniem szefa resortu takie protesty powinny być organizowane w innych krajach Wspólnoty.
Marek Sawicki – ministerstwo rolnictwa: Polska nie jest państwem przodującym w zakresie upraw genetycznie modyfikowanych. U nas jest zakaz. A tam gdzie są uprawy tam wchodzą organa za to odpowiedzialne.
Ministerstwo rolnictwa podkreśliło, że podczas prac parlamentarnych nad nowym prawem o organizmach genetycznie zmodyfikowanych dyskusja ze wszystkimi zainteresowanymi środowiskami jest otwarta.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź