Powinno być lepiej niż w ubiegłym roku. Polska gospodarka nie daje się kryzysowi. Potwierdzają to między innymi optymistyczne prognozy przedstawione przez Główny Urząd Statystyczny.
Wszystko wskazuje na to, że w pierwszym kwartale bieżącego roku nasza gospodarka nabrała przyspieszenia. Spadł deficyt w handlu zagranicznym, a eksport wzrósł prawie o 8 proc. Duża w tym zasługa artykułów rolno-spożywczych.
Andrzej Gantner, Polska Federacja Producentów Żywności: nasze produkty są konkurencyjne, co prawda generalnie dzięki niższym cenom i to trzeba wziąć pod uwagę, ale również i coraz częściej się o tym mówi, że są konkurencyjne dzięki bardzo dobrej jakości, nowym oryginalnym smakom, o których już konsumenci w krajach UE zapomnieli.
Może dlatego, aż 80 proc. eksportu naszych towarów rolno-spożywczych trafiła na bogate rynki Unii Europejskiej. Tradycyjnie największym odbiorcą polskiej żywności są Niemcy, w ubiegłym roku sprzedaż do tego kraju wyniosła prawie 11 miliardów złotych. Na drugim miejscu uplasowała się Wielka Brytania – ponad 3miliardy 300 milionów złotych, nieco mniej sprzedajemy do Czech, Włoch, krajów Beneluksu i Francji.
prof. Jadwiga Seremak-Bulge, Instytut Ekonomiki Rolnictwa: ceny towarów eksportowych wyrażone w euro, są nadal zadawalające. Niestety ceny jakie uzyskują przetwórcy są już mniejsze, dlatego, że rośnie wartość złotówki i rzeczywiście eksport jest teraz mniej opłacalny, niż był w 2009 roku.
„Moc złotego” szczególnie mocno odczuwa branża mleczarska.
Waldemar Broś, Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich: dwa miesiące tego roku wskazują, że mamy mniejszy eksport we wszystkich asortymentach, z wyjątkiem na dzisiaj może dwóch produktów – śmietany, gdzie eksportujemy o 15 proc. więcej i serwatki w proszku o 20 proc. więcej.
Jednak aby nie stracić bogatych zachodnich rynków, zakłady mleczarskie, mimo, nieopłacalnych stawek, wysyłają nadwyżki za granicę i szukają nowych rynków zbytu.
Piotr Walczak – Laetalis Polska: konkurencja ze strony krajów Europy zachodniej jest coraz ostrzejsza, dlatego tylko dobra jakością, wysoko przetworzonym produktem i markowym produktem jesteśmy w stanie konkurować na rynkach trzecich.
Zdaniem ekspertów to właśnie rynki azjatyckie będą szansą eksportową dla naszych artykułów mleczarskich. Na polskie sery, masło czy mleko w proszku czeka między innymi ogromny rynek chiński. Pozostaje tylko pytanie czy polskim firmą uda się wykorzystać tę sytuację, bo konkurencja jest duża.
Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź