Zakłady przetwórcze za naszą zachodnią granicą zmieniły system skupu i płatności za tuczniki preferując teraz cięższe sztuki. To dobiło duńskich eksporterów, którzy handlują zdecydowanie lżejszymi świniami. Efekt był łatwy do przewidzenia.
We wrześniu liczba wysłanych do Niemiec tuczników spadła o ponad 100 tysięcy sztuk w porównaniu z poprzednim rokiem. Problemów na rynku nie brakuje. Niewesołe miny mają też francuscy hodowcy. W Bretanii 1/3 gospodarstw nastawionych na hodowlę trzody zbankrutuje przed nadejściem lata. Te dramatyczne wyliczenia Francuskiej Federacji Rolników nie są bezpodstawne.
Rachunek ekonomiczny jest prosty – pieniądze otrzymane ze sprzedaży tuczników wystarczą jedynie na zakup paszy, a pozostałe wydatki rolnicy muszą pokryć z własnych kieszeni.
Anna Katner Redakcja Rolna TVP
Zostaw odpowiedź