Cukier – ceny z dn. 10.03.2010.

Bańka pękła. Na światowym rynku cukru po spektakularnych wzrostach, przyszedł czas na spadki. I to nie byle jakie. Od lutego, kiedy to notowania cukru surowego przekroczyły 650 dolarów za tonę – co było rekordem ostatnich 29 lat – surowiec staniał już prawie o 1/3. Jednak wciąż jest prawie 70% droższy, niż rok temu.

Silne trendy przyciągają inwestorów, więc analitycy z ciekawością obserwują rynek i prognozują w jakim kierunku rozwinie się sytuacja.

Na wczorajszej sesji w Nowym Jorku kontynuacja spadków. Cukier surowy staniał o ponad procent. Tona kosztuje ok. 450 dolarów. W Londynie duże przeceny cukru białego. W dostawach na maj surowiec staniał do 555 dolarów za tonę.

Czym eksperci tłumaczą obecny spadek? Według Anny Lachowieckiej z biura X-Trade Brokers to tak zwana korekta techniczna, której należało się spodziewać, bo podwyżki notowań na początku roku były nieracjonalne.

Amerykańscy brokerzy w swoich komentarzach mówią także o rosnącym w siłę amerykańskim dolarze i decyzji Unii Europejskiej o dodatkowym eksporcie pół miliona ton cukru. To wszystko zbiegło się z chwilowym – jak sądzą analitycy – osłabieniem globalnego popytu, bo Egipt i Pakistan zapowiedziały, że wstrzymują się z zakupami do czasu, aż ceny cukru się ustabilizują.

A bez największych graczy rynek nie jest w stanie ponownie wznieść się na wyżyny. Przynajmniej na razie, a jak będzie to wyglądało w dłuższej perspektywie? Maklerzy przewidują, że rynek odzyska wigor, choć takich poziomów jak na początku roku możemy już nie zobaczyć.

Jeśli Brazylia i Indie zrealizują zapowiedzi i zwiększą powierzchnię upraw trzciny cukrowej a tym samym wzrosną dostawy cukru, to jest nadzieja na sprostanie rosnącemu popytowi.

Anna Katner Redakcja Rolna TVP