W II kwartale tego roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł w Polsce o 1,4% r/r, wynika z danych unijnego urzędu statystycznego Eurostat. W tym okresie PKB w całej Unii Europejskiej spadł o 4,8% w ujęciu rocznym. Z danych wynika, że wzrost w ujęciu rocznym odnotowała tylko Polska. Największe spadki zanotowały natomiast: Litwa (-20,4%), Łotwa (-18,2%) oraz Estonia (-16,6%).
Polska gospodarka w tym porównaniu wypada bardzo dobrze. Zdaniem ekonomistów skala recesji będzie u nas zdecydowanie mniejsza niż w większości krajów naszego regionu. Najtrudniejsze lata to 2009 i 2010.
Dopiero w 2011 roku zaczniemy odczuwać ulgę, ale to nie oznacza końca kryzysu. Tak naprawdę poprawę sytuacji gospodarczej, pewną stabilizację, ożywienie, odbudowanie wzrostu, możemy odczuć dopiero w roku 2012.
Niektórzy eksperci uważają że, najgorsze mamy za sobą chociaż możemy zobaczyć jeszcze pogorszenie wynikające z tego, o czym mówił ostatnio prezes Deutsche Banku, czyli rosnącej liczby trudnych kredytów.
Poza tym nie wiemy, jak zachowają się gospodarki w momencie, kiedy skończą się pieniądze, które rządy wielu krajów „wpompowują” w instytucje finansowe, aby ożywić gospodarkę. Może być tak, że po tym okresie lepszym przyjdzie przyhamowanie, lecz nie będzie ono już tak gwałtowne jak to, co działo się w zeszłym roku.
Pamiętajmy też, że wszystkie „dobre” dane, jakie się teraz pojawiają w kontekście gospodarki francuskiej, niemieckiej, amerykańskiej, to dane dalej na minusie.
Nie jest tak, że te gospodarki już się rozwijają; dalej PKB spada w ujęciu rocznym, ale spada wolniej niż w pierwszym kwartale.
rolna.tvp.pl