Owoce w szkole

W tym roku szkolnym dzieci najmłodszych klas szkoły podstawowej dostawać będą w szkole za darmo warzywa i owoce. Taki program rusza w całym kraju od 18 października, ale już na początku września do Agencji Rynku Rolnego powinni zgłosić się dystrybutorzy, którzy do szkół chcą dostarczać zdrowe, umyte, porcjowane owoce i warzywa. 75% kosztów programu pokrywa Unia Europejska, resztę budżet państwa.

Na taki program sadownicy czekali z utęsknieniem. W jabłoniowych sadach w Lutyni na Dolnym Śląsku dojrzewa już odmiana Gala.

Jerzy Karczewski – sadownik z Lutyni: słodka i rośnie duża twarda. Dzieci to lubią.

Aby wziąć udział w programie, którego 75% kosztów pokrywa Unia Europejska dystrybutorzy warzyw i owoców muszą zgłosić się do Agencji Rynku Rolnego do 1 września. Termin zgłaszania się szkół mija 11 września.

Waldemar Sochaczewski – wiceprezes ARR: mogą przystąpić do tego programu szkoły, które zechcą dystrybuować wśród dzieci porcje żywnościowe składające się z elementu owocowego i warzywnego.

Zainteresowanie programem jest duże.

Tadeusz Słobodzian – prezes Dolnośląskiego Centrum Hurtu Rolno-Spożywczego – Wrocław: będziemy w to wchodzić zdecydowanie. To jest rewelacyjna sprawa.

Ale największymi zwolennikami owocowo-warzywnych śniadań są oczywiście …dzieci.

Katarzyna Polerska – Rakoszyce: Monika, to cały czas zjada z ogródka warzywa. Marchewki to uwielbia. Więc na pewno będzie to wspaniały pomysł.
W tej gminie dzieci w szkole wypijają rocznie 80 tysięcy porcji mleka. Teraz będą dostawały także owoce i warzywa. Ale z takiej możliwości będą mogli skorzystać tylko najmłodsi.

Bogusław Krasucki – burmistrz Środy Śląskiej: ubolewam, że tylko klasy 1 – 3. Powinny wszystkie dzieci być objęte tym programem.

Samorządowcy deklarują, że są gotowi dopłacać z własnego budżetu, tak, aby każde dziecko, także i te starsze, dostało swoją porcję owoców i warzyw.

Witold Katner rolna.tvp.pl