Gorący okres dla ogrodników i plantatorów ziół

W punktach skupu na Lubelszczyźnie ustawiają się kolejki, bo plony z zielarskich upraw muszą bardzo szybko trafić do suszarni i przetwórni.

Melisa, szałwia, tymianek i dziurawiec. Jerzy Denis od kilkunastu lat prowadzi 5 hektarową plantację ziół w Dziecininie.

Jerzy Denis „Ten sezon uważam za przeciętny, bo nadwyżka deszczów, teraz zagrzybienie tych ziół jest duże”.

W gminie Fajsławice takich plantacji jest więcej. Przez ekspertów uznawana jest za polskie zagłębie zielarskie.

Sławomir Urban „To jest główne źródło dochodów tych rolników, od wiosny do jesieni starają się uprawiać te zioła, no z lepszym lub gorszym skutkiem w zależności od koniunktury na te zioła”.

Dla plantatorów zaczął się gorący okres, bo zbiór ziół i owoców właśnie ruszył. W punktach skupu najbardziej popularnym produktem jest obecnie czarny bez.

Antoni Skrabucha – „Herbapol” oddział w Fajsławicach „ Spodziewamy się niezłych plonów, jest duże zainteresowanie zbieractwem bzu. Chcemy zacząć na poważnie już od poniedziałku, chociaż zaczynamy już teraz, ale musimy poczekać na równomierne dojrzewanie tego owocu”.

Choć ceny skupu ziół są niewiele wyższe niż przed rokiem, zdaniem rolników, ta produkcja i tak jest opłacalna.

Jerzy Denis „ To jest opłacalniejsze niż inne produkcje np. zbóż, uprawa ziół jest na pierwszym miejscu w naszej gminie”.

Owoce czarnego bzu ze skupów trafią do suszarni. Po kilku tygodniach będą podstawowym składnikiem herbat owocowo- ziołowych.

Tomasz Zalewa Redakcja Rolna TVP