Piekarze zapowiadają, że po wakacjach będą zmuszeni podnieść ceny pieczywa. Mniejsze zbiory a także gorsza jakość ziarna powodują, że mąka zdrożała nawet o 30%. A to oznacza, że za pieczywo zapłacimy o kilkadziesiąt groszy więcej.
Nieliczni rolnicy jeszcze koszą. Deszczowa pogoda sprawiła, że na kilkanaście dni byli zmuszeni przerwać żniwa. Zbiory pozostawiają wiele do życzenia.
Janusz Hałas, dyr. ds. produkcji Zamojskich Zakładów Zbożowych: codziennie coraz więcej pozyskujemy pszenicy paszowej, a sporadycznie – dwa, trzy razy dziennie mamy dostawy pszenicy, która by się kwalifikowała do produkcji.
A to właśnie jakość ziarna decyduje o jakości mąki – w ostatnich dniach jej ceny znacznie wzrosły.
Tadeusz Pęzioł, właściciel piekarni w Lublinie: jesteśmy zaskoczeni zwyżką. Spodziewaliśmy się tego, ale wysokością zwyżki jesteśmy troszkę zaskoczeni, bo to jest około 25% wzrost względem mąki sprzed trzech tygodni.
Droższa mąka to droższe pieczywo. Według piekarzy podwyżki są nieuchronne.
Tadeusz Pęzioł, właściciel piekarni w Lublinie: będziemy się starali to złagodzić, żeby nie było to drastycznie, bo tak wysoka podwyżka odbija się złym echem i najczęściej to się skupia na nas, na branży piekarniczej.
Na przełomie września i października cena chleba może wzrosnąć nawet o 1/3. Jeśli tak się stanie za bochenek, który kosztuje teraz średnio 2 złote, zapłacimy o 70 gorszy więcej.
Wiesława Szymczuk/OTV Lublin Redakcja Rolna TVP