Białoruś – cła zaporowe na warzywa

Białoruś chce chronić swoich producentów żywności przez wprowadzenie zaporowych ceł na warzywa. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta, stawka celna została podwyższona z 15 procent do 180 procent. Ucierpią na tym dostawcy warzyw z Polski, Ukrainy i Litwy.

Na „czarnej liście” białoruskich celników znalazły się ziemniaki, cebula, marchew, buraki i kapusta. Do tej pory stawka celna na import tych warzyw wahała się od 5 do 15 procent. Obecnie wynosi 180 procent. Dwukrotnie wzrosła stawka celna na import mąki i kaszy. Aż pięciokrotnie podniesiono opłaty celne za import słodyczy i czekolady.

To nie pierwsze tego typu pomysły białoruskich władz, które wprowadzając cła zaporowe, chcą ratować przed bankructwem rodzimych producentów. Niezależni eksperci twierdzą jednak, że jedynym ratunkiem dla białoruskiej gospodarki jest prywatyzacja i przebranżowienie przedsiębiorstw oraz poszukiwanie nowych rynków zbytu. Praktyki związane z zakazami i ograniczeniami w handlu w dłuższej perspektywie zaszkodzą budżetowi państwa – uważają eksperci.

IAR