Rolnicy na wiele liczyć już więc nie mogą. Bo, aby obdzielić wszystkich zainteresowanych, dodatkowe możliwości produkcji mleka muszą być zredukowane o 30%.
Kto przekroczył swoją kwotę indywidualną mógł się starać o bezpłatny limit produkcji mleka. Wnioski w tej sprawie do Agencji Rynku Rolnego złożyło 33 tysiące osób. Zainteresowanie jest mniejsze niż w poprzednich latach.
Anna Reps -ARR: co prawdopodobnie wynika z nie przekroczenia limitu i naszych prognoz na następne lata, które również mówią o niewykorzystaniu krajowej kwoty, a wiec nie grozi nam opłata za przekroczenie.
Co nie zmienia faktu, że wielu rolników przekraczających swoje limity indywidualne woli dmuchać na zimne i stara się zwiększyć możliwości produkcyjne.
Po rozpatrzeniu większości wniosków okazuje się, że zainteresowanie przekracza rezerwę pozostająca do rozdysponowania. Stąd potrzeba zastosowanie tzw. współczynnika redukcji. Wyniesie on 0,7. Co to oznacza?
Anna Reps -ARR: każdy producent, który przekroczył swój indywidualny limit otrzyma kwotę wysokości 70% tego co przekroczył, niemniej niż 30 tysięcy kilogramów.
W ostatnich latach w kraju wzorem innych państw Unii Europejskiej następują procesy koncentracji produkcji mleka.
Zbigniew Urny – Polskiej Federacji Hodowców Bydła i producentów Mleka Federacja: spadek tych dostawców, zwłaszcza tych hurtowych jednocześnie spadek pogłowia krów mlecznych, pomimo tego, że wydajność rośnie nie pozwala nam na wykonanie krajowej kwoty mlecznej.
System kwotowania produkcji mleka zniknie 1 kwietnia 2015 roku. Do tego czasu limity narodowe rosną co roku o 1%. To kolejny element ratujący rolników przed płaceniem grzywien za nadprodukcję.
Witold Katner Redakcja Rolna TVP